Pracownicy agencji opiekunek osób starszych - na czym polega ich praca?

O paniach z agencji opieki wśród opiekunek osób starszych krąży taki dowcip: Dzwoni opiekunka do agencji: Jest praca? Pani z agencji: Nie wiem, dzisiaj jej nie widziałam. Jest to z pewnością żart krzywdzący dla wielu pracowników firm zajmujących się opieką nad osobami starszymi. Warto się przyjrzeć co jest po drugiej stronie lustra.

 

Pośrednik różni się od firmy opiekuńczej

Pośrednik nie ma „swoich” klientów, zajmuje się szukaniem miejsc pracy i właściwie na tym jego rola powinna się zakończyć. Ze względu na charakterystykę pracy w opiece dobry pośrednik i jego pracownicy utrzymują stały kontakt z opiekunami. Tak działa system emigracji wahadłowej. Jadę pracować za granicę na kilka miesięcy, ale w stałych odstępach czasu wracam do domu. I potem znowu szukam pracy. Legalny pośrednik pracy musi mieć państwową licencję na taką działalność – być wpisanym do Krajowego Rejestru Zatrudnienia (KRAZ).

 

Tylko dla porządku wspomnimy, że mianem „pośrednika” określa się również osoby zajmujące się wyszukiwaniem miejsc pracy na czarno. Zarówno takie osoby jak i te, które korzystają z ich usług nie podlegają żadnym regulacjom i wzajemnym zobowiązaniom. Najczęściej sympatyczny uśmiech, dobrotliwe podejście i obietnice złotych gór kończą się w momencie, gdy pojawiają się problemy. Dla pośrednika na czarno problem w miejscu sprawowania opieki to taka sytuacja, jakby ktoś sięgał mu do kieszeni i zabierał pieniądze. Nic więcej, człowiek w kłopotach z reguły nie ma znaczenia.

 

Z kolei firma opiekuńcza pozyskuje klientów i zatrudnia opiekunki i opiekunów osób starszych w ramach własnej organizacji. Jako agencja opieki jest więc odpowiedzialna za swoich współpracowników na każdym etapie. Powinna dbać o legalność i prawidłowość zatrudnienia, zapewniać kontakt poprzez czas trwania kontraktu, rozwiązywać problemy opiekuńcze i te ludzkie oraz dokonywać rozliczeń zgodne z umową. Firma opiekuńcza nie musi posiadać certyfikatu KRAZ.

Tyle teoria – w praktyce jak wiadomo bywa różnie.

 

List od Alicji (z Krainy Opiekunek)

Bardzo sympatyczna, spokojna, kulturalna opiekunka z „5” przed wiekiem i wieloletnim doświadczeniem w pracy w opiece. Otrzymała ofertę pracy w biurze firmy opiekuńczej. Po kliku dniach była przerażona ilością problemów, nakładem pracy organizacyjnej i często brakiem szacunku. Napisała do nas list ze swoimi wrażeniami jak wygląda ta praca od drugiej strony – zza biurka:

„Każdy kolejny wyjazd rodzi „nowe – stare” pytania – bez względu na to, czy jest to wyjazd pierwszy czy też kolejny. Pytania, które wracają do nas jak bumerangi, pełne wątpliwości i niejasności. Pewne zawsze jest tylko to, że musimy wsiąść do zamówionego środka przewozu i dotrzeć na miejsce. I ta świadomość, że jest ktoś, kto w każdej chwili zareaguje na nasze prośby, żale, pretensje i … no właśnie.

Żadna z nas opiekunek nie wie, ile pracy, wysiłku, starań trzeba włożyć, by zapewnić nam jak najlepsze warunki, ochronić i zabezpieczyć przed niespodziewanymi sytuacjami, poszukać wyjścia i kompromisu aby obie strony były zadowolone.

Może warto popatrzeć (pomyśleć) na tych, którzy o to dbają, robią wszystko, byśmy czuły się komfortowo, którzy biorą na swoje barki ciężar naszych rozczarowań, rozłąki z bliskimi, tęsknoty za domem, bo tak naprawdę to oni „są pod ręką”, by dać upust złości, stresu, obciążeniom psychicznym.

Może warto też czasami pomyśleć o nich z empatią, zrozumieniem, że to też ludzie i postanowić sobie, że zrobimy wszystko by była to nie jedno – lecz dwukierunkowa współpraca.”

 

Kim jest pani czy pan z agencji opieki?

Najczęściej są to pracownicy etatowi, czyli ludzie, którzy pracują w ramach ściśle określonego systemu pracy. Nie udało nam się zdobyć formalnego wywiadu z żadnym z pracowników agencji opieki. Obawiają się tzw. hejtu i ale też nie chcą prosić pracodawcy o zgodę na udzielenie wywiadu. Możemy więc tylko ogólnie napisać, że są to ludzie. Na pewno ich wspólną cechą, jaką wymieniali w nieformalnych rozmowach jest konieczność posiadania dużej odporności na stres. Stresujące sytuacje spadają na pracowników agencji opieki z każdej strony.

 

Klient 

Niezadowolony, że opiekunka ma przyjechać busem o 3 nad ranem a on życzy sobie przyjazd o 15 po południu. I koniec, tylko ta godzina mu odpowiada. Nie interesuje go, że podróż z Polski do pracy w Niemczech trwa często wiele godzin a przewoźnicy mają swój plan przejazdów. Klient, który w 45-minutowym monologu udowadnia, że dźwiganie mamy nie jest żadnym problemem. On nie rozumie po co ma organizować podnośnik, przecież od tego jest opiekunka. I taki z pretensjami, że opiekunka oczekuje czasu wolnego a przecież to jest praca 24h.

 

Sytuacja, kiedy klient odrzuca kilkanaście profili opiekunki, bo żadne zdjęcie mu się nie podoba a czas na przygotowanie zmiany u niego rozpaczliwie się kurczy. Klient, który nie wierzy, że jego tata (a z nim opiekunka) nie przesypia nocy i potrzebuje pomocy lekarskiej. Klient, który ukrywa informacje na temat faktycznego stanu zdrowia rodziców. Uważa, że jak poda w wywiadzie opiekuńczym, że mama jest całkiem samodzielna to nikt się nie zorientuje, że mama jest leżącą podopieczną z ciężką demencją.

 

Klient dla którego istnieje milion powodów, żeby nie zapłacić za usługę. „Ta pani miała dobrze gotować a nie wie co to Keiserschmarrn” itp., itd. Klient zrozpaczony, że kolejna opiekunka nie daje sobie rady z ciężko chorą na demencję mamą i chce wyjeżdżać i błaga o jeszcze jedną szansę. Klient zaskoczony, że wśród paragonów znalazł pozycję na 12 paczek kawy i prosi o wyjaśnienie tej sprawy. Bardzo rzadko zadzwoni lub napisze maila klient, który podziękuje za sprawną organizację opieki, przekaże dobre słowa o opiekunce i jej ciężkiej, dobrej pracy.

 

Opiekunka i opiekun

Niezadowoleni, że nie ma dla nich takiej oferty pracy jak dokładnie sobie życzą. „No jak to nic pani dla mnie nie ma? Przecież ja już 3 dni temu powiedziałam, że chcę wyjechać dokładnie 10 dnia miesiąca, na 6 tygodni, do chodzącego pana, tylko w Monachium, musi być osobna toaleta i łazienka, żadnej rodziny w domu, żadnych zwierząt i 300 euro Haushaltgeld na tydzień. Co pani tam robi za tym biurkiem? To jest skandaliczny brak szacunku wobec mnie!” . Krzyki i wyzwiska, że nie ma roweru czy Internetu. Opiekunowie szukający pociechy, mocno obciążeni koniecznością rozłąki z rodziną. Płaczący do słuchawki telefonu, że nie mogą sobie pozwolić na porzucenie pracy. Że sztella jest w porządku ale tak bardzo tęsknią za chorą wnuczką na leczenie której pracują. Potrzebują rozmowy, długiej rozmowy. Tymczasem pani czy pan z agencji opieki ma ścisły grafik zadań organizacyjnych. Nie zawsze może wystąpić w roli telefonu zaufania.

 

Opiekunowie, obciążający pracownika agencji opieki współodpowiedzialnością za swoje nieszczęścia. Za to, że kolejny klient prosi o zmianę opiekuna, że im się w życiu nie układa, że mąż je rzucił i żądający z tego powodu specjalnych względów. Za to, że pracują za granicą a pani z agencji może iść po 8 godzinach do domu. Wpadki organizacyjne – bus się popsuł, zawiodła poczta i pani nie chce wyjechać (słusznie) bez umowy. Zachorowała zmienniczka, ktoś w ostatniej chwili odmówił wyjazdu, nie było przez kilka godzin prądu i bez komputerów nic nie można było zrobić a czas goni.

 

Pracodawca czyli agencja opieki

Niezadowolony, że klient zadzwonił z reklamacją bo opiekunka nie spełniła jego oczekiwań. Kogo Pan/Pani tam wysłała? Niezadowolony, że opiekunka chce nagle zjeżdżać do domu zaledwie po kilku dniach. Zły, że nie jest przygotowana na czas dokumentacja wewnętrzna, że nie jest gotowe zestawienie o które prosił. Pracodawca niezadowolony, że pani czy pan z agencji musi nagle wziąć dzień wolnego, bo zachorowało dziecko. Z pretensjami biznesowymi, że za bardzo spadają obroty firmy albo, że przyrost klientów jest zbyt mały.

 

Obciąża również ciągła świadomość jak trudna i tragiczna może być starość, jak bardzo ludzie chorują, jak nieludzko cierpią. Codziennie myśleć jak podopieczni potrafią być niegodziwi w chorobach zmieniających ich mózg i zachowanie. I jak bardzo od wyborów dokonywanych przez panie i panów z agencji zależy czyjeś życie i zdrowie. Jest jeszcze coś, co się nosi zawsze w sobie. Odpowiedzialność moralna za wysłanie do pracy w opiece złej osoby czy za wysłanie dobrej osoby na złe miejsce.

 

Problemy ma każda strona pracy w opiece

Większość pracowników agencji opieki to życzliwi, empatyczni ludzie, o wysokim poziomie zdolności organizacyjnych. Szanują pracę opiekunek i opiekunów, autentycznie przeżywają razem z nimi ich problemy zawodowe i prywatne. Starają się znaleźć rozwiązania i kompromisy bo taka jest ich rola. I starają się być przyjaciółmi. Pomóc w zakresie swoich możliwości. Są też ludźmi, którzy mogą mieć gorsze samopoczucie, problemy w domu czy nadmiar obowiązków w pracy. Nie mają niestety czarodziejskich mocy aby zawsze w każdej sytuacji postąpić tak, jak tego oczekuje od nich druga strona. A drugą stroną dla nich są i opiekunowie i klienci i pracodawcy.

 

Szacunek i empatia

 

Alicja dosyć boleśnie przeżyła zderzenie z tą drugą stroną. I prosi – jako była opiekunka i obecna pani z agencji o to, żeby po prostu okazywać sobie nawzajem więcej szacunku. Wszyscy pracujemy, wszyscy mamy swój zakres pracy i wszyscy powinniśmy sobie pomagać.

 

Pani z agencji opieki to raczej przyjaciel. Wiele z nich było po drugiej stronie lustra.

 

 

Zobacz również:

Opiekunka w Niemczech – co wolno a czego nie wolno wykonywać w opiece

Opiekunka osób starszych w Niemczech, pracująca w opiece domowej nie może wykonywać wszystkich czynności związanych z opieką. Wynika to z przepisów prawa w Niemczech, ujętych w podstawowym stopniu w tzw. Sozialgesetzbuch (SGB), czyli w odpowiedniku naszej ustawy o opiece...

Zarobki opiekunek osób starszych w Niemczech

Pod pojęciem opiekunka osób starszych wyróżniamy 3 główne grupy zawodowe, omówione szerzej we wcześniejszych artykułach: osoby z niemieckimi uprawnieniami do wykonywania zawodu  Altenpfleger/in (od stycznia 2020 - Pflegefachfrau/Pflegefachmann), Altenpflegehelfer/in oraz...

Ile agencja zarabia na opiekunkach?

No właśnie, czy da się policzyć, ile agencja zarabia na opiekunkach? Niby jest coś takiego, jak tajemnica handlowa, ale widzimy niekiedy faktury od firm. Rodzina niemiecka płaci np. 2500 euro a na konto opiekunki wpływa 1300 euro. Czyli co, „oni” biorą prawie 50% do...

Używamy cookies

Używamy plików cookies aby ułatwić Ci korzystanie z naszych stron www, do celów statystycznych oraz reklamowych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci Twojego urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zmienić ustawienia przeglądarki tak, aby zablokować zapisywanie plików cookies. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności.