Czy Niemki potrafią gotować?

Jednym z naszych narodowo – opiekuńczych sztandarów, z którymi wyruszamy do pracy w Niemczech, jest umiejętność gotowania. Mało jest Polek, które uważają, że nie potrafią gotować. Pytanie o umiejętność gotowania pada praktycznie w każdej rozmowie rekrutacyjnej na stanowisko opiekuna osób starszych w Niemczech i najczęściej kandydaci do tej pracy odpowiadają twierdząco. W ogólnej opinii ukształtował się jednocześnie stereotyp, że nasze niemieckie sąsiadki gotować nie potrafią. Wcale.

 

Chcemy pominąć tym razem temat środków na wyżywienie opiekunki i osoby starszej (poruszony przez nas w artykule „Jeść, jeść, jeść! Bywa i tak… ). Przeważnie na zadane przez nas pytanie o umiejętności kulinarne niemieckich pań domu otrzymywaliśmy odpowiedź, że faktycznie, często po prostu nie potrafią gotować. Dlaczego? Większość naszych rozmówczyń i rozmówców skłania się ku teorii, że Niemki mają warunki finansowe do tego, żeby zlecić wiele usług związanych z prowadzeniem domu innym a więc mogą sobie pozwolić na jadanie w restauracjach, kupowanie jedzenia na wynos a te które nie mają zbyt wielu pieniędzy wolą zająć się sobą niż stać przy kuchni. Inną często wskazywaną przyczyną jest duża ilość czasu jaki niemieckie kobiety spędzają w pracy, same więc nie mają po prostu kiedy uczyć się gotować i nie uczą tego swoich dzieci (w tym momencie nasunęła się nam taka refleksja – skoro nasze mamy i babcie tyle czasu spędzają w pracy w Niemczech, kto nauczy gotować młodsze pokolenia w Polsce?).

 

Przed wyjazdem do pracy do Niemiec wiele pań skrupulatnie przygotowuje sobie zeszycik ze swoimi popisowymi przepisami na sałatki, mięsa, ciasta, zupy, surówki, kluski. Po przyjeździe do pracy litujemy się nad biednymi Niemcami, którzy jedzą niezdrowe potrawy, paskudne mrożonki, jedzenie przygotowywane z półproduktów. I to jest niestety prawda, że tempo życia w Niemczech spowodowało iż gospodynie domowe chętnie sięgają po gotowe produkty, nie zawsze tylko ze względu na niską cenę ale również dla wygody, dla wygospodarowania odrobiny czasu na wypoczynek. Tanie gotowe posiłki (często smaczne, niestety nafaszerowane chemią, GMO i MMO). Okazuje się, że stereotypy są stereotypami a informacje zasięgnięte u źródła, czyli u opiekunek osób starszych pracujących w niemieckich rodzinach pokazują mimo wszystko bardzo różnorodny obraz niemieckich pań w kuchni, nie zawsze negatywny.

 

Alina, 62 lata, pracuje w Niemczech w różnych zawodach (szwaczka, pokojowa, kucharka, sprzątaczka, kelnerka) od 17 lat, pracę w opiece wykonuje od 6 lat: „ Niemki zdecydowanie nie potrafią gotować. Nie mówię o kobietach w wieku 70 lat i więcej. To jest stara szkoła wychowania przez matki, dobre gospodynie domowe. Ale nie przekazały tych umiejętności swoim córkom i wnuczkom, bo te są za leniwe żeby coś w domu zrobić. No i do smacznego gotowania trzeba mieć trochę finezji, próbować, mieć wyobraźnię. A wiadomo jak jest w Niemczech – musi być dokładna instrukcja. Jak jest napisane w przepisie, żeby dodać cukru i soli do smaku to już za dużo wolności. Polka potrafi zrobić obiad z tego co jest pod ręką jak trzeba to i w pół godziny. To w przypadku niemieckiej pani domu jest raczej niewykonalne. Muszę jednak przyznać, że w tych najmłodszych pokoleniach, takie dziewczynki po 10-14 lat chyba zaczynają trochę więcej rozumieć co to jest zdrowe, domowe żywienie i już w kilku domach mi się zdarzyło, że przychodziły specjalnie do prababci czy dziadka, żeby ze mną gotować”.

 

Ania, 46 lat, czteroletnie doświadczenie w pracy w opiece ma taką opinię: „Bywałam w domach w których Niemki świetnie gotowały. Córka mojej podopiecznej w Bochum przyrządzała pyszną dziczyznę lub różne potrawy z owoców morza. W Stuttgarcie przyjaciółka pana, którym się opiekowałam robiła pyszne sosy a teraz tu gdzie jestem córka moich podopiecznych gotuje potrawy wegetariańskie. W każdym z tych domów spróbowałam czegoś dla mnie nowego. Uważam więc, że Niemki doskonale gotują, może nie wszystkie. Ale czy Polki to wszystkie są świetnymi kucharkami?”

 

Ela, 55 lat, zajmuje się opieką nad osobami starszymi od 2006 (oj, zleciało Pani Elu!) bardzo dyplomatycznie wyraziła swoje zdanie: „Jeżeli chodzi o moje doświadczenia w tym zakresie, uważam ze nie należy generalizować. Faktycznie często nie odpowiadał mi sposób gotowania moich podopiecznych. Pewnie z racji oszczędności nie używały żadnych przypraw poza solą i pieprzem i poza tym dania były jednorodne. Ale z kolei muszę przyznać, że dopiero w Niemczech poznałam smak szpinaku i to jest teraz jedno z moich ukochanych warzyw. Natomiast moje pokolenie – to coś innego, byłam już nie raz na proszonym obiedzie i bardzo mi smakowało!”.

 

Małgosia, 56 lat, w opiece w Niemczech od 2011 roku również starała się być powściągliwa w wystawianiu jednoznacznej laurki: „Pracując już trochę jako opiekunka w Niemczech spotkałam się z różnymi potrawami. W większości domów gotowałam sama ale też miałam okazje jeść obiady przygotowane przez niemieckie gospodynie. Były one całkiem dobre, zupełnie o innym smaku i to też było dla mnie nowe doświadczenie. Wydaje mi się że Niemki też potrafią gotować ale jednak Polki lepiej gotują”.

 

Magda, 33 lata, 6 lat pracy w zawodzie pielęgniarki w Polsce, od 4 lat wyjeżdża pracować w opiece w wakacje: „Zawsze miałam kompleksy jeżeli chodzi o moje umiejętności przyrządzania ciepłych posiłków. Lubię piec ciasta i to uważałam na podstawie opinii znajomych i rodziny za swój zdecydowany atut kulinarny. W Niemczech okazało się, że jestem objawieniem talentu w zakresie przygotowywania wszelkich potraw i właściwie w każdym domu, w którym zajmowałam się przygotowywaniem posiłków byłam gwiazdą. Wnuczki moich podopiecznych, w moim wieku albo trochę młodsze i ich mamy uważały mnie wręcz za mistrza kuchni, ponieważ same potrafiły tylko podgrzać jakieś gotowe świństwa w mikrofalówce. I właśnie mikrofalówka jest tym nieszczęsnym centrum życia kulinarnego wielu rodzin niemieckich. Byłam tylko raz z moim podopiecznym na 90-tych urodzinach jego kolegi i zjadłam doskonały obiad przyrządzony przez jego prawnuczki. To był jednak wyjątek”.

 

Wojtek, 42 lata, ratownik medyczny z zawodu, jako opiekun osób starszych od 5 lat: „To są naprawdę stereotypy, byłem w wielu domach, gdzie gospodyni tak smacznie gotowała, że do dzisiaj pamiętam niektóre obiady. Sam lubię gotować, uważam się za dobrego kucharza ale w pracy w Niemczech poznałem ciekawe przepisy, trochę inne smaki. Były też domy w których pani domu potrafiła robić tylko kanapki, wiadomo ale w Polsce też mam takie koleżanki. Najmilej wspominam żonę mojego podopiecznego, Panią Gertrudę. Miała chyba 85 lat, pochodziła z Berlina ale mieszkała po kilka lat we Francji, Włoszech, Hiszpanii i Maroku. Takiej różnorodności przepysznych potraw jak u niej (oczywiście włącznie z regionalną kuchnią niemiecką z wszystkich zakątków) nie spotkałem nigdy wcześniej i nigdy później”.

 

Emilia, 59 lat, dwa lata doświadczenia w pracy w opiece: „Moim zdaniem te starsze panie gotowały dobrze ale teraz na starość wszystko się zmieniło – one by chciały gotować ale niestety już im nie wychodzi. Każdy kraj ma swoje tradycje w gotowaniu i dlatego nie zawsze nasze potrawy które im gotujemy im się podobają ale smakować na pewno im smakują. Jeżeli chodzi o te młodsze pokolenie to to już jest totalna porażka – wygodnictwo, lenistwo i totalny brak umiejętności w gotowaniu”.

 

Jakie podsumowanie??? U naszych zachodnich sąsiadów życie wygląda często pod wieloma względami inaczej. Inaczej – nie znaczy gorzej. Może panie z Niemiec mają trochę racji w tym, że odeszły od gotowania, biegania wokół stołu, podawania a potem jeszcze wielkiego zmywania po wszystkich? Na pewno trudno to ocenić.

 

 

 

Zobacz również:

Niemcy nie chcą opiekować się rodzicami – stereotyp, prawda czy niezrozumienie?

Częstym problemem opiekunek osób starszych jest zbyt mały ich zdaniem kontakt dzieci z rodzicami w Niemczech. Porównujemy zachowania, które my Polacy znamy w przypadku konieczności przejęcia opieki nad naszymi rodzicami z zachowaniami Niemców. Wiele opiekunek z Polski, które...

Dylematyczne obowiązki opiekunek – przetwory

Ocena, czy robienie z czegoś przetworów na zimę (niem. für den Winter einmachen), jest jak wiele obowiązków w tej branży różnorodna i zależna od wielu czynników. Przede wszystkim my opiekunki z Polski jesteśmy bardzo różne. Jedne z nas chętnie i z pasją oddają się takim...

Placki ziemniaczane

Znacie kogoś, kto nie lubi placków ziemniaczanych? Albo ich nie zna? Placki ze startych ziemniaków są równie popularne w Niemczech, jak i w Polsce. Sekretem ich uniwersalności jest to, że choć trochę pracochłonne (tarcie ziemniaków), są bardzo proste w przygotowaniu, a...

Używamy cookies

Używamy plików cookies aby ułatwić Ci korzystanie z naszych stron www, do celów statystycznych oraz reklamowych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci Twojego urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zmienić ustawienia przeglądarki tak, aby zablokować zapisywanie plików cookies. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności.